niedziela, 30 sierpnia 2015

Autyzm jak scena żywcem z "Egzorcysty"

       Tak jak obiecałam napisze kilka słów o piątkowej wizycie Pani Dyrektor. Wizyta była krótka, chodziło o zmianę placówki z przedszkola specjalnego na gminną szkołę masową, co niesie ze sobą zmniejszenie kosztów dowozu no i subwencja zostaje w gminie. Niestety nie wyraziłam na to zgody, szkoła nie zapewni odpowiedniej opieki i rehabilitacji na miejscu a na to przy autyzmie nie możemy sobie pozwolić.
       Tytuł posta może zaskakuje ale właśnie tak większość ludzi wyobraża sobie dziecko z autyzmem: siedzące, wrzeszczące , spocone ,z dzikim wzrokiem, demolujące wszystko co mu wpadnie w ręce. I tak też było w naszym przypadku. Skąd to wiem ? Bo padło stwierdzenie :" ale Marcel wygląda jak normalne dziecko, nie widać żeby miał autyzm !" Bo nie widać, nie czuć, nie można się nim zarazić. Bo to nie chodzi o wygląd lecz o sposób postrzegania i zachowania się.
      Osoby autystyczne inaczej postrzegają otoczenie niż ludzie zdrowi, ich zmysły posiadają inna wrażliwość. Właśnie do nich dostosowują swoje zachowania. Często interesują się detalami, które dla zwykłych ludzi są obojętne. Taka fascynacja nowym odkryciem potrafi zupełnie zdystansować ich wobec otaczającego świata. To właśnie wtedy można odnieść wrażenie, że ''zamykają się '' w innym świecie. Autyzm ma także duży wpływ na kontakty społeczne.Występują problemy z nawiązywaniem kontaktu z innymi, odpowiedzią na ich gesty i zadawane pytania. Myślenie skojarzeniowe utrudnia kontakty, z wypowiedzi wyłapują słowa - klucze i nie zawsze wypowiadane słowa mogą trzymać się toku rozmowy. W bardzo trudnych przypadkach, gdy mocno zaburzone są kontakty społeczne, osoby chore na autyzm , mogą nie być w stanie wchodzić w interakcje z innymi ludzmi. Często także występuje echoalila. Mowa taka nie zawiera intencji komunikacyjnych i polega na powtarzaniu natychmiastowym bądz odroczonym usłyszanych dzwięków, fraz, wyrazów badz zdań wypowiedzianych przez kogoś innego.
      Nadmiar bodzców powoduje  poczucie dyskomfortu u osob chorych na autyzm, żeby sie wyciszyć i opanować sytuację , potrafią zachowywać się w nietypowy sposób np. zasłaniają uszy, kręcą się w kółko, trzepoczą rękoma. Niekiedy takim sytuacjom towarzyszyć może agesja badz autoagresja.
      Należy pamiętać , że autyści nie są mniej wrażliwi niż inni ludzie, też mają uczucia. Inaczej tylko patrzą na otaczający świat i do tego postrzegania świata dopasowują swoje zachowania .


           Mała twórczość artystyczna Marcela. Miało być malowane palcem specjalnymi farbami ale Marcel nie dotyka takich rzeczy, wziął pędzel i działał ;)
 


A w poniedziałek wizyta u Pani Wójt w celu podpisania kontraktu. Nie wiem jeszcze o jakiej treści więc CDN...... 

czwartek, 27 sierpnia 2015

Organizacja dowozu niepełnosprawnego dziecka



                  Ustawa o Systemie Oświaty, w art. 17 ust.3a pkt 1 stanowi o bezwzględnym obowiązku gminy do zorganizowania dowozu dzieci niepełnosprawnych do odpowiednich szkół i przedszkoli, również poza terenem gminy. Ustawa nie uzależnia tego obowiązku od żadnych czynników zewnętrznych, w tym dofinansowania ze budżetu PFRON czy posiadania przez gminę środków transportu.
                    A jak to wygląda w rzeczywistości? Tak jak większość się spodziewa - ładnie i pięknie jest na papierze. Właśnie przerabiam całą papierologię z Gminą. I jeśli ktoś miał to szczęście, że złożył podanie, dostarczył zaświadczenie z przedszkola czy szkoły, dołożył orzeczenie o kształceniu specjalnym i uzyskał dowóz swojego niepełnosprawnego dziecka do placówki , w której będzie kontynuowało edukację to szczerze gratuluję i zazdroszczę.
                    W naszym przypadku radość trwała dokładnie 24 godziny. Po dostarczeniu wszelkich wymaganych dokumentów usłyszeliśmy  :'' oczywiście Marcela będziemy dowozić do przedszkola''. Następnego dnia był telefon, gdzie usłyszałam " z dokumentów wynika , że syn bywa agresywny, może indywidualne  nauczanie w domu lub gdzieś bliżej kilka godzin w przedszkolu gminnym bądz podstawówce , podeśle psychologa niech zobaczy Marcela w środowisku domowym". Poczułam się ubezwłasnowolniona, bo od kiedy to ktoś będzie za mnie decydował  w której placówce specjalnej moje dziecko będzie się uczyło! Nie wiem czy chcą zaoszczędzić na dowozie czy zgarnąć subwencję , która trafia do placówki za Marcelem? No po prostu nie wiem czym kieruję się Wójt robiąc takie problemy tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego, ale na pewno się dowiem. Jestem pewna tylko tego, że żadna z ogólnodostępnych szkół czy przedszkoli w mojej gminie nie jest w stanie zapewnić tak szerokiego wachlarzu rehabilitacji i opieki  jak jego Przedszkole Specjalne dla Dzieci z Autyzmem. Przedszkole, w którym Marcel odbędzie obowiązek "'zerówki" juz od 01,09,2015 roku. Pani psycholog się dziś nie zjawiła ale jutro przyjedzie Pani Dyrektor z gminnego przedszkola ,  może nakreśli mi plan jaki wobec nas chcą zastosować. Więc CDN 




Wniosek do pobrania w sprawie organizacji dowozu
.......http://wszystkojasne.waw.pl/do-pobrania-wniosek-o-organizacje-dowozu/

środa, 26 sierpnia 2015

Wakacje :)

       Dawno nas nie było, ale czasami doba to za mało żeby wszystko ogarnąc. Korzystając z sytuacji ,że Marcel jeszcze sobie spi w takim mniejszym skócie napisze co wydażyło sie od marca.
       W kwietniu Marcelek opanował huśtawke, niby nic każde dziecko to robi ale dla naszego autysty to był bardzo duzy krok. Usiąsc samemu na hustawce bez oparcia, utrzymac równowage, rozbujac sie i nie spasc - to jak zdobyc Everest! Ani mama ,ani siostra nie była potrzebna - bujał się sam, radości nie było końca.


    Byliśmy także na wycieczce z przedszkolem w Lipkach Wielkich i  stadninie koni w Polichnie. Niestety mimo że kon piękne zwierze Marcel tylko patrzył z wiekszej odległosci. Za to na pawi sie nie bał mógł stac i patrzec nawet godzine :)





 
W czerwcu marcel ukonczył przedszkole od wrzesnia zaczyna ''zerówke''. Z pójsciem do normalnej szkoły był mały problem , nie z racji tego, że nie jest gotowy by spróbwac jak ''zwykłe'' dziecko rozpocząc nauke tylko poprostu szkoła nie chciała podjąc wyzwania jakim  jest edukacja dziecka autystycznego. No nic w tym roku będzie nadal uczęszczał do Przedszkola dla Dzieci z Autyzmem i tam kontynułował swoją przygode z edukacją a za rok spróbujemy w naszej gminnej podstawówce.
Ogólnie wakacje Marcel spedził w domu w dosłownym tego słowa znaczeniu. Nie chciał wychodzic na podwórko , jezdzic rowerem, skakac na trampolinie czy kąpac się w basenie. Poprostu zazwyczaj odpowiedz brzmiała ''NIE CHCĘ''. Czasami udało się wyciagnąc go chocby na chwilke a ostatnio nawet wybrał się na rybki. Radości nie było konca: bo on sam, bo ma wędke, bo łowi ryby aż sie serce radowało :)

 
Wakacje prawie mineły i wielkimi krokami zbliża sie 1 wrzesnia - rozpoczęcie roku szkolnego o godzinie 9 - nowy rok szkolny to dla nas nowe wyzwania trzymajcie za nas kciuki :)